Mimo, że wszystkie kraje UE powinny wdrożyć przepisy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotyczące ochrony osób zgłaszających naruszenie prawa Unii do 18 grudnia br., to niestety nadal nie został nawet sporządzony ostateczny projekt polskiej ustawy o tzw. sygnalistach, której zadaniem jest właśnie implementacja ww. regulacji do prawa polskiego.
Zwykle brak implementacji dyrektywy zawiesza jej stosowanie. Jednak zgodnie z prawem Unii Europejskiej i orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (wyrok w sprawie Van Duyn z 4 grudnia 1974 r., sygn. 41/74) obywatel ma prawo powoływać się bezpośrednio na niewdrożoną w terminie dyrektywę, jeżeli tylko dane normy dyrektywy są doprecyzowane, jasne, bezwarunkowe i nie odwołują się do dodatkowych środków, krajowych czy wspólnotowych. Zdaniem prawników, oznacza to, że od 18 grudnia br., każdy pracownik sektora publicznego (a także prywatnego zatrudniającego powyżej 250m pracowników) będzie miał prawo oczekiwać od swojego pracodawcy przestrzegania przepisów dyrektywy, a pracodawca będzie zobowiązany do badania zgłoszeń i przestrzegania zapisanej w dyrektywie ochrony dla sygnalistów. W imieniu strony samorządowej wypowiedział się Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich: „Pomimo tego, że nie wdrożyliśmy dyrektywy, to ona jednak nas wiąże. Obywatele mogą z niej korzystać i mogą zwracać się do organów administracji publicznej o to, by umożliwić im wykonywanie czynności opisanych w dyrektywie”.
Środowisko prawnicze, jak i samorządowcy są zgodni, że brak krajowych przepisów rodzi ogromne ryzyko dla podmiotów, które muszą stosować dyrektywę. Po pierwsze, brak implementacji w terminie może oznaczać, że Sygnalista, który dozna szkody w wyniku działań odwetowych będzie mógł domagać się odszkodowania od Państwa za brak pełnej i terminowej implementacji, co w konsekwencji mogło doprowadzić do braku ochrony. Po drugie, gdy dane sygnalisty wyciekną do osób postronnych, będzie on mógł się domagać od przedsiębiorcy odpowiedniej rekompensaty za braku odpowiedniego systemu.
Co w takim razie należy zrobić, w sytuacji gdy przepisów brak a obowiązek istnieje? W oczekiwaniu na rodzime regulacje dotyczące ochrony sygnalistów, specjaliści z obszaru prawa i bezpieczeństwa informacji stanowczo doradzają działanie i wdrożenie systemy przyjmowania zgłoszeń i podejmowania działań następczych oraz ochronę sygnalistów.
A kiedy możemy się spodziewać ustawy o sygnalistach? Z informacji przekazanych przez wiceministra Stanisława Szweda: „Ostateczna wersja projektu ustawy o ochronie sygnalistów powinna być gotowa w styczniu”
Comments